W poniższym wpisie postaram się w miarę przystępny sposób wyjaśnić czym jest, w jaki sposób jest wyliczane oraz jak interpretować RRSO czyli rzeczywistą roczną stopę oprocentowania.
W jakim celu liczona jest Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO)?
RRSO zostało przyjęte jako ustandaryzowane narzędzie służące określeniu rzeczywistego kosztu kredytu w celu porównania ofert pomiędzy instytucjami finansowymi (bankami, firmami pożyczkowymi). Wszystkie te instytucje mają obowiązek podawania RRSO w reklamach, w ofertach dla klientów, w tym formularzach informacyjnych kredytu konsumenckiego oraz umowach kredytowych i pożyczkowych.
Dzięki temu konsument ma możliwość swobodnej analizy i porównania ofert proponowanych przez instytucje finansowe na podstawie procentowego wskaźnika określającego koszt kredytu w stosunku rocznym. Im wyższy wskaźnik tym koszt kredytu wyższy. RRSO przedstawia rzeczywisty koszt kredytu, który zawiera nie tylko koszt związany z oprocentowaniem nominalnym kredytu, ale także uwzględnia wpływ wszystkich innych kosztów takich jak: prowizje i opłaty, koszty produktów dodatkowych (np. koszt ubezpieczenia) wymaganych do uzyskania kredytu.
Wprowadzone dyrektywą unijną a następnie ustawą o kredycie konsumenckim przepisy określają obowiązek prezentacji RRSO dla wszystkich kredytów i pożyczek skierowanych do konsumentów, do kwoty 255 550 złotych, według ustalonego wzoru.
Skąd kwota 255 550 złotych? W czasie uchwalania ustawy o kredycie konsumenckim była to równowartość 75 000 Euro (kwota określona w dyrektywie unijnej).
Definicja i wzór na RRSO
Ustawa o kredycie konsumenckim definiuje rzeczywistą roczną stopę oprocentowania jako „całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, wyrażony jako wartość procentowa całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym”.
Wzór na wyliczenie rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania znajduje się w załączniku nr 4 ustawy o kredycie konsumenckim:
Symbole użyte we wzorze oznaczają:
X – rzeczywistą roczną stopę oprocentowania,
m – numer kolejny ostatniej wypłaty raty kredytu,
k – numer kolejny wypłaty, zatem 1 ≤ k ≤ m,
Ck – kwotę wypłaty k,
tk – okres, wyrażony w latach lub ułamkach lat, między dniem pierwszej wypłaty a dniem każdej kolejnej wypłaty, zatem t1 = 0,
m’ – numer kolejny ostatniej spłaty lub wnoszonych opłat,
l – numer kolejny spłaty lub wnoszonych opłat,
D1 – kwotę spłaty lub wnoszonych opłat,
S1 – okres, wyrażony w latach lub ułamkach lat, między dniem pierwszej wypłaty a dniem każdej spłaty lub wniesienia opłat.
Jak widać wzór jest bardzo skomplikowany i szybka kalkulacja RRSO przez przeciętnego konsumenta jest praktycznie niemożliwa, dlatego też poniżej skupię się na przykładach wyliczeń aby zrozumieć od czego zależy, czy jest wyższe czy też niższe. Na szczęście w internecie jest wiele narzędzi, które w szybki sposób pozwalają na wyliczenie przybliżonego RRSO podając klika podstawowych parametrów.
Przykłady wyliczenia RRSO – Skąd różnice w wysokości RRSO? Na co zwracać uwagę porównując RRSO?
Poniżej proste wyliczenie dla kredytu według następujących warunków:
Przykład wyliczenia | |
---|---|
Kwota kredytu: 1000 zł | Kwota kredytu: 1000 zł |
Okres kredytowania: 12 miesięcy, spłata w 12 równych ratach | Okres kredytowania: 12 miesięcy, spłata w 12 równych ratach |
Oprocentowanie nominalne: 10% | Oprocentowanie nominalne: 10% |
Prowizja za udzielenie kredytu: 0% | Prowizja za udzielenie kredytu: 5% (finansowana, dodawana do kwoty kredytu); kwota kapitału do spłaty 1050 zł |
Inne koszty: 0 zł | Inne koszty: 0 zł |
Rata miesięczna: 87,92 zł | Rata miesięczna: 89,89 zł |
Całkowity koszt kredytu: odsetki = 55 zł, pozostałe = 0 zł | Całkowity koszt kredytu: odsetki = 28,64 zł, pozostałe = 50 zł |
RRSO: 10,47% | RRSO: 15,17% |
W przypadku kredytu z oprocentowaniem 10%, przy którym spłata następowałaby w 12 miesięcznych ratach, RRSO wyniesie 10,47%. Dlaczego jest wyższe niż wysokość oprocentowania nominalnego? Wynika to z tego, że kwoty kredytu nie mamy do dyspozycji przez cały okres a jest pomniejszana wraz ze spłatą kolejnej miesięcznej raty. Im krócej możemy korzystać z całości pożyczonych pieniędzy, tym wyższe jest RRSO. Jeżeli spłata byłaby dokonywana jednorazowo na koniec okresu trwania umowy (częstotliwość spłaty kapitału kredytu), wartość RRSO byłaby równa wartości nominalnej stopy procentowej. Przykładem jest tu kredyt balonowy 0%, bez żadnych prowizji i dodatkowych kosztów.
Jak widać w drugim z powyższych przykładów bardzo duży wpływ na wysokość RRSO ma koszt prowizji. Nawet zmniejszenie stopy oprocentowania nominalnego o połowę nie zniweluje kosztu prowizji a RRSO wyniesie 15,17%. Z tego wynika, że widząc w reklamie atrakcyjne oprocentowanie należy zweryfikować wysokość prowizji pobieranej przez instytucję finansową. Reklamowany kredyt „bez odsetek” nie musi być wyjątkowo atrakcyjną ofertą.
Przykład RRSO z dodatkową usługą
Poniższy przykład pokazuje kredyt, przy którego zawieraniu umowy wymagane jest zawarcie dodatkowej umowy np. ubezpieczenia.
Przykład wyliczenia |
---|
Kwota kredytu: 1000 zł |
Okres kredytowania: 12 miesięcy, spłata w 12 równych ratach |
Oprocentowanie nominalne: 10% |
Prowizja za udzielenie kredytu: 5% (niefinansowana, dodawana do kwoty kredytu) |
Łączna kwota kapitału do spłaty 1250 zł |
Rata miesięczna: 109,89 zł |
Całkowity koszt kredytu: odsetki = 68,75 zł, pozostałe = 250 zł |
RRSO: 70,24% |
Jak widać każdy dodatkowy produkt znacząco zwiększa koszt wyrażony procentowo w postaci RRSO. Dlatego warto się zastanowić czy na pewno chcemy skorzystać z dodatkowych pakietów ubezpieczeń, gwarancji, do których bardzo często jesteśmy namawiani przez sprzedawców.
Przykłady wyliczenia RRSO dla pożyczki na krótki okres
W przypadku firm pożyczkowych często pojawia się RRSO w wysokości kilkuset a nawet kilku tysięcy procent. Z czego to wynika? Po części odpowiedź daje już nam nazwa wskaźnika, który określa RRSO jako stopę roczną. Oznacza to, że w przypadku okresów krótszych niż rok znaczny wpływ na wysokość wskaźnika, oprócz kosztów kredytu, wywiera wartość pieniądza w czasie czyli w jakim czasie środki z kredytu są do dyspozycji kredytobiorcy. Im dłuższy okres kredytowania, przy tych samych założeniach, tym RRSO będzie niższe i odwrotnie, gdy okres będzie krótszy niż rok, znacznie wzrośnie. Poniżej przykład pożyczki miesięcznej.
Przykład wyliczenia | |
---|---|
Kwota kredytu: 1000 zł | Kwota kredytu: 1000 zł |
Okres kredytowania: 1 miesiąc, spłata jednorazowa | Okres kredytowania: 1 miesiąc, spłata jednorazowa |
Oprocentowanie nominalne: 1% | Oprocentowanie nominalne: 1% |
Prowizja za udzielenie kredytu: 10% | Prowizja za udzielenie kredytu: 10% |
Inne koszty: 0 zł | Inne koszty: 200 zł |
Spłata: 1100,92 zł | Spłata 1300,92 zł |
Całkowity koszt kredytu: odsetki = 0,92 zł, pozostałe = 100 zł | Całkowity koszt kredytu: odsetki = 0,92 zł, pozostałe = 300 zł |
RRSO: 210,20% | RRSO: 4192,18% |
Podsumowując, porównując RRSO powinniśmy zwrócić uwagę na:
– oprocentowanie nominalne kredytu;
– prowizje i opłaty za udzielenie kredytu;
– wymagane dodatkowe usługi;
– okres finansowania;
– częstotliwość spłaty kapitału;
Szczególnym przypadkiem są karty kredytowe, dla których podawane RRSO dotyczy sytuacji kiedy zobowiązanie nie zostanie spłacone w okresie bezodsetkowym. Szczegółowo działania kart kredytowych opisałem we wpisie: Jak korzystać z kart kredytowych? Wady i zalety
RRSO w reklamach
Rzeczywista roczna stopa oprocentowania w przekazach reklamowych to zupełnie odrębna kwestia. Oczywiście wzór na wyliczenie RRSO jest identyczny ale diabeł tkwi w szczegółach a tak naprawdę w parametrach, które należy podstawić do wzoru.
W reklamach publikowanych w mediach (zarówno jeśli chodzi o telewizję jak i radio, gazety, internet) obowiązują trochę inne zasady. Przy zamieszczaniu reklam kredytu lub pożyczki instytucje finansowe mają obowiązek umieszczania tzw. reprezentatywnego przykładu w formie rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania. Powyższe nie dotyczy „kredytów 0%”, gdy nie ma żadnych kosztów kredytu (oprocentowania oraz innych prowizji i opłat).
Zgodnie z art. 7b pkt 1 ustawy o kredycie konsumenckim „Kredytodawca lub pośrednik kredytowy w reklamach dotyczących kredytu konsumenckiego (…), podaje konsumentowi rzeczywistą roczną stopę oprocentowania”. Z kolei art. 8 pkt 1 określa, że „(…) kredytodawca lub pośrednik kredytowy podaje [RRSO – przyp.] na podstawie reprezentatywnego przykładu”. Art. 8 pkt 2 precyzuje, iż „przy określaniu reprezentatywnego przykładu należy określić warunki umowy o kredyt konsumencki, na których kredytodawca lub pośrednik kredytowy spodziewa się zawrzeć co najmniej dwie trzecie umów danego rodzaju przy uwzględnieniu przez te umowy średniego okresu kredytowania, całkowitej kwoty kredytu i częstotliwości występowania na rynku umów danego rodzaju”.
Co zapisy ustawy o kredycie konsumenckim oznaczają w praktyce?
Instytucje finansowe mają dokonywać obliczeń rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania na podstawie warunków jakich spodziewają się w co najmniej 2/3 umów danego rodzaju. To, czego spodziewają się banki nie oznacza, że tego spodziewa się konkretny kredytobiorca, który chciałby się zapoznać z ofertą.
Jeżeli bank spodziewa się kwoty kredytu 10 000 złotych i okresu kredytowania 12 miesięcy, to nie oznacza, że potencjalny klient jest zainteresowany kredytem o takich parametrach. Oczywiście RRSO dla takiego kredytu ma być tylko punktem odniesienia do porównania z ofertami innych banków. Pojawia się jednak inny problem. W kolejnym banku spodziewają się już kwoty kredytu 15 000 złotych i okresu kredytowania 24 miesięcy. Jak wtedy porównać oferty?
Porównywanie ofert na podstawie reklam staje się niewykonalne. Każda z instytucji finansowych będzie inaczej szacować spodziewane wartości kredytów i średni okres kredytowania. Parametry zastosowane przy wyliczeniu muszą być podane zawsze ale w każdej instytucji będą inne.
W tym miejscu należy również pamiętać o tym, że jeżeli będziesz chciał zawrzeć umowę kredytową to w dokumentach kredytowych znajdziesz inną wartość RRSO, która może się różnić od tego co było podawane w reklamie. Jest to jak najbardziej prawidłowe, ponieważ RRSO zostanie wyliczona dla parametrów konkretnej oferty.
Koszty, których kredytobiorca nie może uniknąć jeśli zaciąga kredyt ale nie są wliczane do kwoty kredytu.
Kolejnym zapisem ustawy o kredycie konsumenckim, który ma znaczenie przy wyliczaniu RRSO jest art. 25 pkt 1 „Kredytodawca lub pośrednik kredytowy przy ustalaniu rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania uwzględnia: całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, z wyłączeniem (…) opłat innych niż cena nabycia towaru lub usługi, które konsument jest zobowiązany ponieść bez względu na sposób finansowania tego nabycia (…)”.
Zgodnie z tym zapisem jeżeli wyłączeniu podlegają opłaty, które konsument jest zobowiązany ponieść bez względu na sposób finansowania tego nabycia to uwzględniać należy wszystkie inne koszty, których kredytobiorca nie musiałby ponosić, gdyby nie zaciągał kredytu (np. koszty składek ubezpieczeniowych z tytułu ubezpieczenia ryzyka zwrotu kredytu).
Co w przypadku, gdy występują koszty kredytu, których bank nie może ustalić?
Dodatkowym utrudnieniem jest kwestia opłat, których bank nie jest w stanie oszacować. W wielu reklamach, np. kredytów samochodowych, widnieje informacja, że w przykładzie reprezentatywnym (czyli w RRSO) nie został uwzględniony koszt ubezpieczenia AutoCasco i kradzieżowego. Wynika to z przepisu ustawy – art. 7 pkt 3 „Jeżeli do zawarcia umowy o kredyt konsumencki, na warunkach określonych w reklamie, niezbędne jest zawarcie umowy dodatkowej, w szczególności umowy ubezpieczenia, a kosztu takiej umowy nie można z góry określić, kredytodawca lub pośrednik kredytowy podaje konsumentowi w sposób jednoznaczny, zrozumiały i widoczny informację o tym obowiązku wraz z rzeczywistą roczną stopą oprocentowania”.
W przypadku kredytów samochodowych problemem jest ustalenie kosztu w zakresie ubezpieczenia samochodu. Koszt ubezpieczenia powinien być uwzględniony w RRSO w przypadku, gdy zabezpieczeniem kredytu ma być cesja praw z polisy. Ubezpieczenie Auto Casco, co do zasady, nie jest obowiązkowe a w tym przypadku bank go wymaga czyli „do zawarcia umowy o kredyt konsumencki, na warunkach określonych w reklamie, niezbędne jest zawarcie umowy dodatkowej, w szczególności umowy ubezpieczenia”. Kalkulacja ubezpieczenia jest przygotowywana na podstawie wielu parametrów (np. wiek kierowcy, model pojazdu, szkodowość i inne) stąd kredytodawca nie jest w stanie ich określić, nie znając kredytobiorcy. Powyższe dotyczy tylko przekazu reklamowego. W konkretnej propozycji kredytu, czy też w umowie kredytu, bank ma obowiązek uwzględnić ten koszt.
Zanim podejmiemy jakąkolwiek decyzję w sprawie kredytu należy dokładnie zapoznać się z warunkami. Jak banki stosują ustawę ilustruje poniższy przykład.
Jedna z sieci sprzedaży sprzętu AGD i RTV, będąc pośrednikiem kredytowym, reklamowała w ostatnim czasie krótkoterminową promocję kredytu 0% na 30 rat, udzielanego przez jeden z wiodących banków od kredytów ratalnych. Oferta w okresie przedświątecznym była jak najbardziej kusząca, jednak warunkiem uzyskania takiego kredytu był obowiązek wykupienia dodatkowej „gwarancji”. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że coś jest nie tak. Przecież zgodnie z ustawą o kredycie konsumenckim istnieje obowiązek uwzględniania wszystkich kosztów, które konsument musi ponieść aby uzyskać kredyt, w tym takich kosztów, których konsument nie byłby zobowiązany ponieść gdyby wybrał inny sposób finansowania zakupu np. gotówką. Takim kosztem jest „gwarancja”, której wykupienie nie jest obowiązkowe w przypadku zakupu towaru za gotówkę. Jednak tu bank dokonał interpretacji ustawy, która wskazuje na „spodziewane dwie trzecie umów danego rodzaju” a zdecydowanie 2/3 spodziewanych umów danego rodzaju stanowią kredytu bez obowiązkowej gwarancji.
Czy RRSO jest idealnym wskaźnikiem?
Jak widać porównywanie rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania nie jest łatwym zadaniem. Owszem, jako wskaźnik sam w sobie, jest to najbardziej wiarygodne źródło informacji o koszcie kredytu. Niestety już sposób interpretacji parametrów uwzględnianych do wyliczeń może zniekształcać wynik prezentowany konsumentowi. Ustawa o kredycie konsumenckim, która nakłada obowiązek informowania o RRSO, miała za zadanie ułatwić konsumentom zaciąganie kredytów i pożyczek. Niestety jak to zawsze bywa nie do końca się udało. Instytucje finansowe potrafiły dostosować się do zmian na rynku i stosując legalne sztuczki marketingowe często pokazując RRSO w sposób dla siebie korzystny. Wielu konsumentów nie zwraca uwagi na RRSO, wielu nie rozumie na czym polega i skąd się bierze a brak wiedzy często prowadzi do błędnych decyzji. Niestety, jak w przypadku wszystkich zobowiązań, może mieć to daleko idące konsekwencje a wychodzenie z długów może trwać latami.
Dlatego porównując koszty kredytu warto porównać sumę wszystkich kosztów kredytu dla każdej z porównywanych ofert. Jeżeli wszystkie koszty są kredytowane wystarczy zsumować wszystkie raty a następnie odjąć je od pożyczanej kwoty, która trafia na konto. Całość będzie stanowiła całkowity koszt kredytu w ujęciu kwotowym. W przypadku kredytu, dla którego wymagane są dodatkowe opłaty nieujęte w ratach (np. płatne jednorazowo z góry) należy dodać je do kosztu odsetek uwzględnione w ratach. Jeśli z kolei kwota wypłacanego kredytu jest pomniejszana o te prowizje i opłaty należy uwzględnić w kwocie, od której odejmowane są koszty kredytu.